Ogłoszenie

PAMIĘTAJCIE INFORMOWAĆ NAS O WASZEJ NIEOBECNOŚCI JAK I O WASZEJ DEKLARACJI W SPRAWIE DALSZEJ GRY Z NAMI W WASZYCH PODANIACH

ADRES TEAMSPEAK 3

Adres:srv2.multigaming.pl:9693

#1 2013-05-26 15:11:26

 Tank

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 23
Punktów :   

See You Soon (I)

Wczoraj postanowiłem, że nie będę postował własnych błędów w temacie naszej gry, bo wiele będę pomijał, a raczej będę bardzo mało obiektywny. Nie będę również wypominał innym ich błędów, bo to nie ma sensu i narobię sobie kłopotów. Uznałem jednak, że warto nad sobą pracować, a skoro jesteśmy drużyną, to musimy odnajdywać błędy jakie popełniamy jako drużyna. Tutaj będę dokładał nowe posty z gier pierwszej drużyny i zachęcam, żeby drugi team również rozpoczął podobny temat, jeśli gracie rankedy.
Post będę uzupełniał o nowe wpisy, jeśli zajdzie taka potrzeba.

See You Soon vs AlbulestiTEAM  (25.05.2013r.)

Skład:
Top: Fish (Vi) vs Cornel1234 (Malphite)
Jungle: Tank (Nautilus) vs Skrille091 (Skarner)
Mid: Krasmen (Lux) vs bYsQiT (Orianna)
AD Carry: Samuraai (Vayne) vs s1NNed (Graves)
Support: Slivero (Thresh) vs Sifilis1 (Leona)

Minusy:
- Początek gry - Mieliśmy ogromny problem, żeby zadecydować o tym, czy warto invade'ować. Dopiero gdy na zegarze pojawiło się 1:00, a żaden z nas nie był na odpowiedniej pozycji, uznaliśmy, że nie warto tego robić.
- Zgrywanie bohatera - Zauważyłem, że nikt z nas nie przyznał się - hej, mam tutaj problem, więc dopóki, ktoś z własnej woli się nie ruszył żeby pomóc, umieraliśmy właściwie bez sensu, bo przeciwnicy zostawali na 100-400 hp i można byłoby podnieść te kill'e, gdyby ktoś wcześniej poprosił o wsparcie.
- Myślenie schematami - Zanim doszło do jakiegokolwiek teamfight'u myśleliśmy jak dzieci - focusujemy Gravesa, on schodzi, jedziemy dalej po Oriannę i wygrywamy teamfight. Nie zwracaliśmy uwagi na to, że Graves nic nam nie robi. AlbulestiTEAM nas od razu poprawili. Przegraliśmy teamfight 3 za 1. Zabiliśmy Graves'a, ale combo Orianna + Malphite + Leona nas zabiło.
- Decision making - Wygraliśmy teamfight w stosunku 4 za 1. Ruszyliśmy z samego środka mapy na ich wieżę. Gdy Inner Turret padł zostało 15 sekund do spawnu Orianny, Leony i naszej Vi. Było nas 4. Thresh został atakować, a reszta podążyła za pingiem na barona. Byliśmy w połowie drogi. Miejsce, w którym decyzja zapadła, a jednak Slivero przekonał nas, że warto zniszczyć Inhibitor Turret. Wróciliśmy się, tracąc na ten manewr jakieś 10-13 sekund. Zniszczyliśmy wieżę, ale Orianna i Leona zrobiły z nami porządek, oddaliśmy dwa kill'e i smoka.

Plusy:
+ Szybka zmiana taktyki - Przegraliśmy dość dobitnie pierwszy teamfight 3 za 1. Nikt nikomu nic nie wypomniał. Zrozumieliśmy, że coś robimy źle i jeszcze gdy byliśmy martwi od razu wypracowaliśmy inny plan - zostawiamy Gravesa, idziemy wszystkim co mamy w Oriannę, zanim Malphite wjedzie w nas. Zanim kamyk rozpoczął następny teamfight Nautilus rzucił się w Oriannę, Vi i Varus rzucili na nią  ultimate'y i zanim Malphite, albo ktokolwiek inny zareagował było już 5 vs 4.
+ Positioning - Tu ogromne brawa dla wszystkich. Szczególnie przy drugim teamfight'cie - tym pierwszym wygranym przez nas. Varus z daleka, na odległość swojego ulti. Na froncie Nautilus z ultimatem na Oriannę, tuż za nim Vi, gotowa do rzucenia się na bYsQiT'a. Thresh na odległość łańcucha zastawiający sobą Lux i Varus'a.
+ Map Control - Wardy były na całej długości rzeki, dużo różowych w miejscach, gdzie AlbulestiTEAM mogli stawiać swoje. Oprócz tego ich jungla całkowicie pokryta zielonymi i kilka wardów strategicznie na naszym terenie i przy wejściach do jungli na środku linii.
+ Inteligentne rozłożenie przedmiotów w plecaku - Zawsze mieliśmy miejsce na wardy. W granicy 31 minuty w plecakach mieliśmy 20 wardów, które potem rozłożyliśmy (Thresh - 8[Ruby Sightstone = 5], Vi - 5, Nautilus - 5, Lux - 2)

Ostatnio edytowany przez Tank (2013-05-26 15:13:39)

Offline

 

#2 2013-05-27 22:51:53

 Tank

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 23
Punktów :   

Re: See You Soon (I)

See You Soon vs Tower Dive Squad  (27.05.2013r.)

Skład:
Top: Fish (Wukong) vs totalybisciut (Zed)
Jungle: Hudy (Nunu) vs GGbowz (Jarvan IV)
Mid: Krasmen (Rumble) vs Pokemaster98 (Ryze)
AD Carry: Samuraai (Miss Fortune) vs ButaWhyy (Ezreal)
Support: Tank (Blitzcrank) vs Dat Nigst (Leona)

Minusy:
- Reputacja - Wyrobiliśmy już sobie samym opinię late-game'owych. Odkładamy rzeczy na później, czekając aż wzrośniemy w siłę, zostawiając je dla przeciwników i oddając sporo gruntu
- Creep Score - Kuśtykaliśmy w tym meczu z farmą i to dość wyraźnie
- Niemrawe teamfighty - Mieliśmy od groma CC, a mimo to, nie było zgrania, a gdy takie się pojawiło w ostatnim teamfight'cie tego meczu - zostawiliśmy Samuraaia na pastwę Ryza

Plusy:
+ Team Composition - Po raz pierwszy uzależniliśmy wybory naszych championów od tego jak według nas miał wyglądać teamfight, co owocowało dobrym przebiegiem walk
+ Follow - Za każdym razem był ktoś za plecami. Byliśmy w odpowiednich miejscach w odpowiednim czasie. W razie potrzeby rzucaliśmy wszystko co było tylko możliwe, żeby ratować kolegów z drużyny
+ Jasne decyzje - Poprawiliśmy błąd z poprzedniego meczu. Teraz wszystko było jasne - robimy to i to

Offline

 

#3 2013-05-27 23:12:10

 Tank

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-04-24
Posty: 23
Punktów :   

Re: See You Soon (I)

See You Soon vs Past vedle pasti  (27.05.2013r.)

Skład:
Top: Fish (Jax) vs Skiwolf (Kennen)
Jungle: Hudy (Maokai) vs Sv1ca (Nautilus)
Mid: Krasmen (Lux) vs gladiatorcahi (Orianna)
AD Carry: Samuraai (Vayne) vs Absolonka (Graves)
Support: Tank (Blitzcrank) vs Maslicka (Leona)

Minusy:
- Bans & Picks - Nie przywiązywaliśmy uwagi do tego co bierzemy. FP Blitz, bo jest, Jax na ślepo, Maokai - bo weź co chcesz, ja nie wiem, Vayne na Gravesa od razu locked in, jedynie Lux normalnie wzięta - po rozmowach, jak to powinno wyglądać
- Zbytnia pewność siebie, może za małe doświadczenie - Cóż, teraz już je mamy. Poszliśmy zgarnąć first blood na invade'zie. Może się nie udało, ale zamiast wtedy delikatnie wycofać się, zostaliśmy w miejscu w złych pozycjach i oddaliśmy pierwszą krew właściwie bez sensu, paląc przy tym parę Summoner spell'i
- Momentum - Szkoda o tym mówić, ale należy. Hudy wziął snare na Maokai'u, żeby być w stanie dołożyć trochę CC do first blood'a. To samo Krasmen i Fish. Okropny początek, a z czasem szło coraz gorzej. Zamiast sobie nawzajem pomagać liczyliśmy się z tym, że Hudy ma zepsutą junglę, jednak nikt z nas nie pomógł w żaden sposób. Pogłębialiśmy rozmiar porażki
- Momentum w charakterze - Początek gry wyraźnie się na nas odbił w dalszej fazie gry. Utraciliśmy pewność siebie. Zamiast stwierdzić no, stało się, trudno, zepsuliśmy to trochę, ale teraz należy się za to odgryźć pomyśleliśmy bardziej ale do dupy nam idzie w tej grze, jest źle. To że jest źle, każdy widzi. Lepiej jest jednak podnieść trochę głowę i skupić się na tym co dalej, a nie na tym, co już było.
- Surrender - Burzliwy temat. Gdy jednak pojawia się surrender vote i Hudy mówi: skończmy to, tracimy czas, coś poszło nie tak, ale nie w grze, tylko między nami.
- Potrzebujemy Oracle'a - Te słowa zabrzmiały kilkunastokrotnie. Wiem, że nie każdego stać na Oracla, albo że niekoniecznie AD Carry powinien go kupić, ale skoro chcemy pozbyć się ich wardów, to może warto pomyśleć o kupieniu choćby jednego różowego, a nie bawimy się dalej w zielone?
- Mają wardy - Mieliśmy już Oracle'a, a mimo to chodziliśmy ginąć w bezsensowny sposób. To nie oni mieli kontrolę nad mapą. To myśmy jej nie mieli
- Brak zgrania - Przez cały mecz, nie mieliśmy teamfight'u 5 vs 5

Plusy:
+ Pomysł na grę - Wiedzieliśmy co należy zrobić, mimo że to partaczyliśmy. Warto o tym wspomnieć, bo robiliśmy niektóre rzeczy dobrze

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.kaliszfoto.pun.pl www.kakashi.pun.pl www.tibia-forums.pun.pl www.rawsmackdown.pun.pl www.gadulstwo.pun.pl